Jest czym oddychać - wnętrza parteru
Nasz obecny dom o powierzchni 83m2 sprawił, że jesteśmy głodni przestrzeni. Nasz projekt wychodzi temu na przeciw oferując nam przestrzeń dzienną niemalże wielkości starego domu. Jednak, zanim się tam znajdziemy, trafiamy do wiatrołapu z niewielką garderobą, z której natomiast dostaniemy się do garażu, a dalej do kotłowni. Wiatrołap płynnie przechodzi w hol główny, na końcu którego, kilkanaście metrów dalej znajduje się duże (ale nie ogromne) okno kadrujące widok na sąsiedzkie "zagrody". Po lewej stronie, wchodzimy do wnęki z szafą i wejściem do pierwszego pokoju i niewielkiej, ale powiększonej w stosunku do projektu łazienki. Ostatecznie osiągnęła rozmiar 150x245 cm, co jest optymalną powierzchnią na funkcjonalną łazienkę z prysznicem. Idąc korytarzem dalej, po prawej stronie wchodzimy do pralni, która wylądowała na parterze ze względu na tradycyjne "sznurowe" suszenie ubrań. Po lewej natomiast znajduje się pierwsze wyjście na patio, czyli letnie serce domu. No i w końcu, po długiej drodze dochodzimy do celu naszej podróży. Po prawej stronie kuchnia, z niewielką spiżarką i wymarzoną wyspą, a po lewej ucieczka od klaustrofobii, czyli salon z jadalnią. Jest tutaj też otwór w stropie, w którym znajdą się ażurowe schody. Za jakiś czas salon powiększy się o kolejne 50 m2, ale taras powstanie dopiero z elewacją.
Komentarze